Proces powstawania ceramiki
Ile czasu potrzeba na wykonanie kubka, talerza czy umywalki?
Dlaczego tak długo i czemu tyle kosztuje?
Wykonanie ceramicznego przedmiotu to złożony proces i uzależniony od wielu czynników. Czasem pośpiech jest złym doradcą i bywa, że działając w pod presją czasu niestety trzeba wykonać daną rzecz jeszcze raz. Jednak można założyć, że średnia długość procesu ceramicznego wynosi 2-4 tygodnie w zależności od pozostałych działań w pracowni.
Zapraszam do zapoznania się z etapami powstawania ceramiki.
Formowanie
Przedmioty, które wykonuję w pracowni są w 100% wykonane ręcznie. Istnieje jednak wiele różnych technik ręcznego wykonywania przedmiotów z gliny. Można odlewać w formach, wygniatać rękoma, tworzyć z płata czy z wałków oraz toczyć na kole – ja w zdecydowanej większości wybrałam to ostatnie.
Przez kilka lat praktyki wypracowałam nawyki, które pozwalają mi na powielanie tych samych wzorów, dzięki czemu mogę wykonywać zamówienia w kilku partiach ale w tym celu niezbędne są narzędzia takie jak waga oraz cyrkle. Kubki i misy toczę na kole garncarskim a talerze częściowo z wywałkowanego płata podnosząc ranty za pomocą koła.
Do toczenia na kole w większości używam glin z niewielką ilością szamotu, ponieważ w innym przypadku jest to notoryczny peeling dla dłoni ale by je oszczędzać korzystam również z jednorazowych rękawiczek. Jeśli mam zamówienie na 4 kubki zawsze robię 6 i tak jest z większością szczególnie mniejszych rzeczy, ponieważ to ręczna praca i zawsze może coś pójść nie tak.
Umywalki to już bardzo duże przedmioty, więc do ich formowania używam walcarki. Po sprasowaniu gliny nakładam ponad 7 kilogramowy płat na formę i wtedy dokładnie dopasowuję kształt. Docinam, sklejam i wygładzam, tak by podeschnięta umywalka miała już właściwy fason.
To dopiero pierwszy etap powstawania ceramiki.
Suszenie i obrabianie
Po uformowaniu kształtów czas na podsuszenie prac i obrobienie ich. Lubię, gdy moje prace od spodu są równie atrakcyjne jak i z wierzchu, dlatego zarówno kubeczkom jak i talerzom nadaję ranty, by jak najbardziej ograniczyć zarysowania powierzchni, na które stawiamy ręcznie wykonane przedmioty.
Po ok 12 godzinnym podsuszeniu każde naczynie wędruje z powrotem na koło, gdzie zostaje trymowane i wygładzone wilgotną gąbką. Tak obrobiona ceramika może dalej sobie schnąć. Często jednak należy ten proces troszkę opóźnić, aby uniknąć pęknięć lub powyginanych talerzy. Ten etap musi być bardzo powolny i dostosowany do warunków atmosferycznych panujących w pracowni oraz grubości prac. Gdy naczynia dokładnie wyschną następuje pierwsza kontrola jakości. Jeśli któraś praca posiada niewybaczalne wady, wędruje do wiaderka z recyklingiem, gdzie jest przerabiana na glinę do ponownego użytku, reszta jest gotowa na pierwszy wypał.
Umywalki suszą się znacznie dłużej czasem nawet ponad tydzień, ale w międzyczasie są wyjmowane z formy, odwracane, przewracane i pilnowane aby proces suszenia był równomierny a umywalka nie straciła swojej formy. W tym czasie wycinam również otwór i dopasowuję dno, aby woda dobrze spływała.
Pierwszy wypał
Pierwszy wypał na tak zwany biskwit jest momentem, gdy glina zamienia się w ceramikę.
Proces ten trwa około 8 godzin a osiągnięta temperatura wynosi średnio 900 stopni Celsjusza. Ustawiona krzywa tego wypału musi być powolna, by przedmioty o różnej grubości jak kubki czy umywalka miały równe szanse na odparowanie reszty wody, skurczenie się i utwardzenie. Gdyby ten proces był krótszy, grubsze przedmioty nie wytrzymałyby ciśnienia i po prostu by wybuchły lub popękały.
Podczas wypału na biskwit przedmioty w zależności od użytych mas kurczą się o ok 7-8 %.
Po osiągnięciu wyznaczonej temperatury piec stygnie średnio około jednej doby i dopiero wtedy można go otworzyć. Po pierwszym wypale następuje kolejna kontrola jakości, ponieważ niektóre przedmioty mogły ulec uszkodzeniom.
Szkliwienie
Ceramika wyjęta z pieca jest już twarda, ale nie nadaje się jeszcze do użytku, jest tylko przygotowana do nałożenia szkliwa. Przed szkliwieniem musi być koniecznie otarta z pyłu co pozwoli na prawidłowe jego nałożenie i wchłonięcie wody. Swoją ceramikę użytkową szkliwię poprzez zanurzenie lub polewanie a do szczegółów używam pędzla. Ważną informacją jest, że szkliwa to związki chemiczne, które składają się z połączenia między innymi piasku kwarcowego, kaolinu, skaleni, węglanów, rozmaitych tlenków, z czego niektóre w przekroczonych ilościach nie nadają się do kontaktu z żywnością np. związki kadmu czy ołowiu, dlatego do naczyń używam tylko i wyłącznie szkliw przeznaczonych do ceramiki spożywczej.
Po nałożeniu szkliwa odstawiam przedmioty do ponownego wyschnięcia, gdzie czekają na włożenie do pieca.
Drugi wypał ze szkliwem
Układanie poszkliwionych prac w piecu nie jest taką prostą sprawą, ponieważ przedmioty absolutnie nie mogą się dotykać a z ekonomicznego punktu widzenia najlepiej, żeby zmieściło się ich jak najwięcej. Na tę czynność potrzeba poświęcić czasem ponad dwie godziny.
Drugi wypał jest już ostatnim etapem powstawania ceramiki i trwa około 11 godzin. Temperatura, w której wypalam ceramikę użytkową to 1220 stopni Celsjusza, tak by była trwała i nie wchłaniała wody. W tym wypadku studzenie pieca do temperatury otoczenia trwa około półtorej doby. W przypadku wcześniejszego otwarcia pieca istnieje ryzyko, że prace pękną lub ich struktura zostanie w inny sposób naruszona, więc cierpliwość jest tutaj jak najbardziej wskazana.
Ostudzone prace wyjmuję z pieca i jeszcze raz wygładzam ich spody, by ostatecznie były estetyczne i gładkie w dotyku.
Mam nadzieję, że dzięki zapoznaniu się z technologią powstawania ceramiki w mojej pracowni będzie łatwiej zrozumieć czas oczekiwania na zamówienia oraz dlaczego profesjonalna ceramika ręcznie robiona ma swoją wartość…